Lidia Jankowska

Ech, pierwszoroczniaki

Na zdjęciu Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego po występie na Inaugruacji roku akademickiego 2015/2016 Uniwersytetu Otwartego UW.
Na zdjęciu Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego po występie na Inaugruacji roku akademickiego 2015/2016 Uniwersytetu Otwartego UW.

Warto wiedzieć, co i jak na Uniwersytecie...

Studiowałam biologię na Uniwersytecie Warszawskim. Pamiętam, że na pierwszym roku był student, który zawsze bardzo starał się być jak najbardziej w porządku, przestrzegał wszelkich zaleceń i przygotowywał się do kolokwiów. Ale że brakowało mu doświadczenia w zakresie co? i jak? na Uniwersytecie, bywał przedmiotem żartów starszych kolegów. Pewnego razu w budynku Szkoły Głównej, gdzie odbywało się wiele zajęć, do owego studenta zwrócił się jeden z jego kolegów:

– Hej, stary, jak Ci poszedł ten egzamin do chóru?

– Jakiego chóru? – spytał Tadek.

– Jak to jakiego? Uniwersyteckiego Chóru*. Jesteś przecież na liście kandydatów.

– Ja? Ja nic o tym nie wiem, ja się nie zapisywałem. Ja nie umiem śpiewać i w ogóle nie mam słuchu.

– No to idź i wyjaśnij sprawę, bo mogą być kłopoty, jak Cię tam nie zobaczą na próbach.

Chór Uniwersytecki był bardzo elitarną grupą i wielu studentów starało się o przyjęcie do niego.

– A gdzie ja mam iść? – spytał przerażony Tadek.

– No, do Pałacu Kazimierzowskiego.

W Pałacu Kazimierzowskim stała długa kolejka kandydatów do eliminacji i Tadzio stanął na końcu. Po godzinie stania kolej przyszła i na niego. Tadzio, który już dobrze był nabuzowany długim staniem i niemożnością pójścia do biblioteki, stanął przed komisją kwalifikacyjną i rozgorączkowanym głosem zaczął ich przekonywać, że on się do chóru nie nadaje, jest kompletnie niemuzykalny i zupełnie nie ma głosu. Szacowna komisja po kilku godzinach kwalifikacji entuzjastycznych adeptów do chóru, patrzyła w osłupieniu na biednego studenta, który nie chciał być w chórze i czekał ponad godzinę, aby im o tym powiedzieć. Tadzio zaś szczęśliwie wrócił na wydział przekonany, że uniknął wielu kłopotów. Ech, pierwszoroczniaki…

 

Objaśnienia:

* Chór uniwersytecki nosi dziś nazwę Chóru Akademickiego Uniwersytetu Warszawskiego i funkcjonuje w ramach kulturalnej działalności Uniwersytetu Warszawskiego. Jest niemalże najstarszym zespołem akademickim w Polsce – liczy już prawie 95 lat. Nadal jest to grupa bardzo elitarna i wiele osób chce do niego należeć, o czym świadczą kolejki czekających na przesłuchania w dniach eliminacji. Chór Akademicki UW organizuje wiele koncertów, zdobywa liczne nagrody w chóralnych konkursach i koncertuje po całym świecie. W latach 60. Chór miał siedzibę w Pałacu Kazimierzowskim, a dziś tą siedzibą jest Wydział Geologii UW, ul. Żwirki i Wigury 93, p. 2147 (przyp.red).


Autorką anegdoty jest Lidia Jankowska. W latach 60. studiowała biologię na Uniwersytecie Warszawskim. Edukację uniwersytecką zakończyła uzyskaniem stopnia doktora. Na stałe mieszka w USA, odwiedza Warszawę, kiedy tylko jest to możliwe.

Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on Google+