czyli najciekawsze pytanie egzaminacyjne...
Studiowałam pedagogikę na Wydziale Pedagogicznym UW. W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku program kształcenia obejmował tzw. przedmiot dodatkowy (do wyboru: biologia, historia, język polski), trwający wg planu studiów trzy lata. Dyplom studiów dawał tym samym uprawnienie do pracy jako pedagog w rozlicznych instytucjach oraz do nauczania tego przedmiotu na poziomie szkoły podstawowej. Część przedmiotów biologicznych wykładał przeuroczy prof. dr Władysław Szaniawski, przez studentów nazywany powszechnie dziadkiem. Materiał z zoologii bardzo obszerny, pełen szczegółów z systematyki, anatomii i fizjologii zwierząt obejmował również rozbudowaną terminologię łacińską. Do dnia dzisiejszego pamiętam np.: że trypanosoma eqipedrum ma membrane undulans (łac. „Świdrowiec koński z błoną falującą”). Nic więc dziwnego, że do egzaminu należało napełnić umysł dużą dozą materiału. A na egzaminie dostałam tylko takie pytanie:
– Jak siada dzięcioł, ale odpowiedź proszę tylko jednym słowem.
Przerażona zarówno tym „jednym słowem” , jak i rozpaczliwie poszukując jakiegoś skrótu niewątpliwie oczekiwanej skomplikowanej odpowiedzi nieśmiało zaryzykowałam:
– Pionowo?
– Bardzo dobrze! Proszę indeks!
I taką ocenę mam w nim do dnia dzisiejszego.
Autorką anegdoty jest Alicja Siemak-Tylikowska, doktor habilitowany, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni dziekan Wydziału Pedagogicznego UW, członek Zarządu Towarzystwa Przyjaciół UW, członek Rady Uniwersytetu Otwartego UW, członek Zespołu Rektorskiego ds. Kształcenia Nauczycieli na UW, współautorstwo i realizacja zdalnego nauczania w zakresie dydaktyki szkoły wyższej (COME UW). Zainteresowania naukowe koncentruje wokół procesu kształcenia i jego uwarunkowań na wszystkich szczeblach edukacji, kształcenia nauczycieli, praktycznych zastosowań e-learningu i edukacji ustawicznej. Autorka i współautorka wielu publikacji z dziedziny pedagogiki.