Organizacja sprzętów pomocnych studentom w zrozumieniu zdobywanej wiedzy stanowiła kiedyś nie lada wyzwanie. Dziś wydaje się być łatwiej...
Etap 1.
W epoce przedkomputerowej, w celu ukazania studentom możliwości prezentowania na ekranie ruchomych modeli, zakupiliśmy „stół pneumatyczny”, produkowany w Łowiczu. Umieszcza się go na płycie projektoskopu, a składa się z dwóch przezroczystych płyt pleksiglasu, umieszczonych nad sobą w niewielkiej odległości i szczelnie połączonych. Górna płytka usiana jest drobnymi otworkami o średnicy szpilki. Umieszczone na górnej płycie kolorowe, o różnym kształcie płaskie modele poruszają się pod wpływem wdmuchiwanego między płyty powietrza, imitując np. ruchy Browna i inne zjawiska (które widoczne w dużym powiększeniu, wywołują zainteresowanie oglądających).
Etap 2.
Do działania stołu pneumatycznego niezbędne było urządzenie nadmuchowe, np. odkurzacz, przestawiony z zasysania na nadmuch. Oczywiście powinien być czysty, nieużywany, nowy, aby nie zatkać otworków płyty. Ale jak go zdobyć? Nie stanowi on przyrządu naukowego i jego uzyskanie przebiega inną drogą, a uczelnia przecież już zrealizowała swój przydział odkurzaczy! Pismo, z odpowiednim uzasadnieniem, wędruje przez wszystkie szczeble wydziałowe i uczelniane, aby trafić do Urzędu. Tam budzi nieufność: skąd to nowe zamówienie, kto słyszał o zastosowaniu odkurzacza do celów dydaktycznych, pewnie ktoś pragnie korzystać zeń prywatnie. Sprawa przedłuża się, okazuje się, że decyzję musi podjąć najwyższa władza Warszawy, czyli prezydent miasta stołecznego. Czy zrozumie nasze „czyste” (podwójnie) intencje?
Etap 3.
Uzyskaliśmy zezwolenie! I dostaliśmy wreszcie nowiutki odkurzacz. Tak cenny przyrząd należy chronić przed innym zastosowaniem i zanieczyszczeniem. Na kartonowym opakowaniu odkurzacza ktoś sporządził duży, widoczny napis: „Nie używać! Odkurzacz dr A. Galskiej”. Osoby postronne, widząc ten napis, zastanawiają się: Czy dr A.G. dostała etat sprzątaczki?
Etap 4.
Po pewnym czasie przypuszczenie to okazało się prawdziwe – w zakresie finansowym. Wynagrodzenie pracującego na ½ etatu adiunkta stało się równe wynagrodzeniu pani sprzątającej nasz gmach przez cztery godziny dziennie.
Epilog
Obecnie powstają liczne nowe środki dydaktyczne. Obrazy ruchome można demonstrować na tablicy interaktywnej, np. tworzenie modelu molekuły przez dosuwanie kolejnych atomów. Nabyliśmy taką tablicę, już bez konieczności uzyskania zgody najwyższych czynników miejskich. Odkurzacz zatem można ewentualnie wykorzystać do jego pierwotnych zadań, nie dydaktycznych. Teraz łatwiej studentom zrozumieć zdobywaną wiedzę, a pracownikom – ją przekazywać. Cieszmy się pracą w Uniwersytecie!
Autorką anegdoty jest Anna Galska-Krajewska, dr n. mat.-fiz., fizykochemik i dydaktyk chemii, długoletni pracownik Wydziału Chemii UW.